Strona używa plików cookies, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza wyrażenie zgody.

Aktualności

Stracił ponad 120 tysięcy złotych myśląc, że inwestuje w akcje Orlenu

Data publikacji 19.07.2022

Ponad 120 tysięcy złotych stracił mieszkaniec powiatu bialskiego, który zaufał nieznajomemu podającemu się za maklera giełdowego. Myśląc, że inwestuje w akcje Orlenu zainstalował na swoim telefonie oraz komputerze program do zdalnej obsługi urządzenia. W efekcie stracił środki znajdujące się na koncie bankowym. Sprawcy wypłacili też kredyt zaciągnięty przez pokrzywdzonego. Apelujemy by pod żadnym pozorem nie przekazywać danych do kont telefonicznym rozmówcom, a transakcje wykonywać osobiście.

Wczoraj do terespolskiego komisariatu zgłosił się mieszkaniec gminy, który padł ofiarą oszustów. Mężczyzna oświadczył, że pod koniec czerwca znalazł stronę internetową reklamującą inwestycje finansowe promowane przez Orlen. 78-latek zalogował się podając swoje dane kontaktowe.

Następnego dnia skontaktowała się z nim nieznajoma kobieta, która twierdziła, że poprowadzi zgłoszenie 78-latka. Wysłała mu też link, który mężczyzna otworzył.Po tym wielokrotnie kontaktował się z nim mężczyzna podający się za maklera giełdowego. W  trakcie rozmowy ustalił jakimi środkami dysponuje pokrzywdzony. Namówił go też do zainstalowania na swoim telefonie oraz komputerze programu do zdalnej obsługi tych urządzeń, które pokrzywdzony miał otwierać po każdej rozmowie inwestycyjnej. By zwiększyć swą wiarygodnośc, sprawca przekazywał również sugestie co do niektórych wykonanych przez pokrzywdzonego przelewów. Jednak po pewnym czasie  78-latek zauważył na swoim koncie bankowym operacje, których osobiście nie wykonywał. Zwrócił też uwagę na przelewy, wykonane na jego konto przez nieznane mu osoby.

Otrzymał jednak zapewnienie, że wszystko jest w porządku, a pojawiające się przy przelewach nazwiska to współpracownicy firmy, natomiast mężczyzna musi cierpliwie zaczekać na zainwestowane pieniądze. Jednak środki nie wpłynęły na konto 78-latka. Mężczyzna ustalił dodatkowo, że poza oszczędnościami z konta „zniknął” też zaciągnięty kredyt, który miał wykorzystać na docieplenie mieszkania.

Wówczas zgłosił się na Policję. Teraz oszustów szukają mundurowi. Przy tej okazji apelujemy o szczególną ostrożność w kontaktach telefonicznych z osobami proponującymi świadczenie usług finansowych. Wszelkie portale, giełdy służące do inwestowania należy dokładnie zweryfikować. Transakcje wykonujmy osobiście, nie przekazując haseł czy loginów do swoich kont. Jeżeli osoba podająca się za pracownika banku czy przedstawiciela firmy finansowej prosi o zainstalowanie programu służącego do zdalnej obsługi komputera czy wpisania danych konta należy się rozłączyć. Tylko zachowując czujność możemy uchronić się przed utratą swoich oszczędności.

komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla

Powrót na górę strony