Zatrzymana para, która odpowie za szereg kradzieży
Policjanci z Białej Podlaskiej zatrzymali parę, która odpowie za szereg kradzieży. To 25-latka i jej 27-letni wspólnik. Sprawcy wykorzystując nieuwagę właścicieli lub otwarte drzwi, dostawali się do mieszkań kradnąc gotówkę, dokumenty, sprzęt elektroniczny i karty bankomatowe. Straty spowodowane ich działalnością to kwota kilkunastu tysięcy złotych. Wpadli w jednym z pensjonatów. Zostali już tymczasowo aresztowani. Grozi im nawet do 15 lat więzienia, gdyż działali w recydywie.
W miniony poniedziałek dyżurny bialskiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące kradzieży mieszkaniowej. Z relacji zgłaszającego wynikało, że sprawca wykorzystał nie zamknięte na noc drzwi domu i sen mieszkańców. Łupem padła gotówka, sprzęt elektroniczny oraz dokumenty i karty płatnicze. Sprawą zajęli się policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu. Żmudna praca funkcjonariuszy pozwoliła ustalić personalia osób podejrzewanych o udział w sprawie. Okazało się, że jest to 25-letnia mieszkanka Białej Podlaskiej oraz jej o dwa lata starszy kompan. Policjanci ustalili też miejsce ich pobytu. Bialczanie zostali zatrzymani w jednym z pensjonatów na terenie województwa mazowieckiego.
W trakcie prowadzonych w sprawie czynności funkcjonariusze ustalili, że para może mieć na swoim koncie szereg kradzieży, do których doszło na terenie Białej Podlaskiej od czerwca br. Sprawcy wykorzystywali nieuwagę właścicieli bądź też otwarte drzwi mieszkań. Łupem padała gotówka, dokumenty, sprzęt elektroniczny, a także karty bankomatowe wykorzystywane następnie do włamań na konta właścicieli. Kobieta podejrzana jest też o oszustwo. Wartość strat oszacowana została łącznie na kwotę kilkunastu tysięcy złotych.
Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 25-latce, aż 11 zarzutów. 27-latek usłyszał ich siedem. Para odpowiadała będzie w warunkach recydywy, gdyż w ostatnim okresie odbywała karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwa.
Wczoraj Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej na wniosek Policji i Prokuratury zastosował wobec dwójki podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. O ich dalszym losie zadecyduje sąd. Za popełnione czyny grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności, a w przypadku czynu popełnionego w recydywie może ona zostać zwiększona o połowę.
komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla