Usłyszał zarzuty w zakładzie karnym
Bialscy policjanci ustalili sprawcę kradzieży roweru. Do zdarzenia doszło pod koniec kwietnia i nie było ono zgłaszane na Policję. Zarzuty w tej sprawie usłyszał 37-latek przebywający obecnie w zakładzie karnym. Kradzież zagrożona jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Bialscy policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu ustalili, że pod koniec kwietnia br. na terenie miasta doszło do kradzieży roweru górskiego. Sprawca zabrał ze stojaka jeden z pozostawionych tam na noc jednośladów i choć był on przypięty udało mu się ominąć to zabezpieczenie. Funkcjonariusze dotarli też do pokrzywdzonego, gdyż sprawa nie została jeszcze zgłoszona na Policję. Mężczyzna potwierdził zdarzenie straty wyceniając na kwotę około 1500 złotych. Dodał, że z uwagi na brak czasu nie zdążył zgłosić kradzieży mundurowym.
Funkcjonariusze ustalili też personalia mężczyzny podejrzanego o ten czyn. Okazało się, że jest to 37-letni bialczanin, odbywający właśnie karę pozbawienia wolności… Mężczyzna usłyszał zarzut i przyznał się do winy. Twierdził, że wcześniej zauważył na osiedlu wiatę pod, którą mieszkańcy trzymają rowery, dlatego postanowił wybrać tam sobie rower, który spodobał się najbardziej.
Za swój czyn „amator cudzego mienia” odpowie przed sądem. Zgodnie z obowiązującymi przepisami grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla