Chciał kupić samochód. Stracił ponad 70 tys. zł
Ponad 70 tysięcy zł. stracił 48-latek, który za pośrednictwem portalu ogłoszeniowego chciał zakupić Hondę. Auto miało trafić do niego po opłaceniu całości kwoty. Niestety po wykonaniu ostatniego przelewu urwał się kontakt ze sprzedawcą, a osobówka nie dotarła do pokrzywdzonego. Apelujemy o rozwagę podczas transakcji on-line.
Wczoraj do bialskiej komendy zgłosił się 48-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej. Mężczyzna poinformował, że został oszukany podczas zakupu samochodu na jednym z portali ogłoszeniowych. Znalazł tam interesującą go ofertę i w ramach zaliczki musiał zapłacić 29 tys. zł. Resztę gotówki miał wpłacić w momencie kiedy auto zostałoby sprowadzone i transportowane do mężczyzny. Kiedy pokrzywdzony zdecydował się na zakup osobowej Hondy, mailem otrzymał dokumenty w tym umowę kupna/ sprzedaży. Przed wysłaniem gotówki sprawdził zarówno firmę jak też konto, na które miał wykonać przelew. Nie znalazł żadnych niepokojących go informacji i nic nie wzbudzilo jego podejrzeń.
Według umowy samochód miał być dostarczony w ciągu 30 dni od dnia jej zawarcia. Jednak mężczyzna dostał maila z treści którego wynikało, że ten czas się wydłuży się o kilka dni. Po tym, gdy już nadchodził maksymalny czas dostarczenia samochodu, otrzymał kolejną wiadomość. Wynikało z niej, że musi zapłacić resztę pieniędzy. W przeciwnym razie „samochód nie zostanie załadowany na lawetę”. Z uwagi na wcześniej wykonane sprawdzenia pokrzywdzony postąpił zgodnie z instrukcjami wpłacając całą kwotę.
Gdy auto nie dotarło do niego w wyznaczonym terminie próbował skontaktować się ze sprzedawcą jednak bezskutecznie. Nie mógł dodzwonić się na żaden z numerów telefonów, a maile wracały niedostarczone do adresata. Ustalamy wszystkie okoliczności tej sprawy. Apelujemy też o rozwagę podczas transakcji on-line.
komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla