Aktualności

Zasnął za kierownicą auta, w organizmie miał niemal 1,5 promila alkoholu

Data publikacji 03.11.2023

Niemal 1,5 promila alkoholu miał w organizmie 31-letni kierowca Mercedesa, który wpadł po przekazanym sygnale. W miejscowości Leśna Podlaska mężczyzna wjechał na parking, pozostawiając auto na wjeździe, on sam natomiast zasnął za kierownicą. Teraz grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych do lat 15 oraz wysokie świadczenia pieniężne.

Wczoraj przed godziną 22.00 dyżurny bialskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kierowcy Mercedesa, który prawdopodobnie jest nietrzeźwy. Z relacji zgłaszającego wynikało, że mężczyzna wjechał na jeden z parkingów w miejscowości Leśna Podlaska. Jednak auto zaparkował na wjeździe, po czym zasnął za kierownicą samochodu z nadal pracującym silnikiem.

Patrol, który dotarł na miejsce potwierdził zgłoszenie. Za kierownicą osobówki siedział 31-latek, od którego czuć było wyraźnie spożyty alkohol. Urządzenie wykazało niemal 1,5 promila alkoholu w jego organizmie. Wykonane zostało też badanie retrospektywne, które pozwoli ustalić stan w jakim znajdował się mężczyzna w chwili zdarzenia. Ustalamy wszystkie okoliczności tej sprawy.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności oraz zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych do 15 lat. Niezależnie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tysięcy złotych w przypadku osoby, która po raz pierwszy dopuściła się takiego czynu. W sytuacji, kiedy osoba po raz kolejny kieruje pojazdem w stanie nietrzeźwości świadczenie pieniężne jest nie mniejsze niż 10 tysięcy złotych.

Dzięujemy za obywatelską postawę zgłaszającego, która powinna być przykładem dla innych, bo właśnie w ten sposób, razem dbamy o wspólne bezpieczeństwo. Pamiętajmy, że nietrzeźwi za kierownicą stanowią śmiertelne zagrożenie zarówno dla siebie jak też innych uczestników ruchu drogowego.

komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla

Powrót na górę strony