Strona używa plików cookies, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza wyrażenie zgody.

Aktualności

Chciał zainwestować w akcje firmy motoryzacyjnej, stracił ponad 66 tys. zł

Data publikacji 23.04.2024

Ponad 66 tysięcy złotych stracił 70-latek, który uwierzył, że rozmawia z konsultantem firmy inwestycyjnej. Sprawca przekonał mężczyznę, do inwestowania w akcje znanej firmy motoryzacyjnej oraz zainstalowania na telefonie programu do jego zdalnej obsługi. Gdy pokrzywdzony zaczął podejrzewać, że padł ofiarą oszustów zgłosił się na Policję. Apelujemy o rozwagę podczas operacji finansowych!

Do bialskiej komendy zgłosił się 70-letni mieszkaniec powiatu, który padł ofiarą oszustów. Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że w drugiej połowie marca br. skontaktował się z nim nieznajomy mężczyzna podający się za analityka i zaproponował mu dobry zysk na giełdzie. A dokładnie europejskich giełdach. Twierdził, że jest to dobry czas na inwestycje, gdyż akcje jednej z firm motoryzacyjnych „wystrzelą”, co wiąże się szybkim zyskiem.

Podczas rozmów „konsultant” informował o szczegółach inwestowania i polecił by pokrzywdzony zainstalował na swoim telefonie niezbędną do tego aplikację. Miała ona służyć realizacji inwestycji i dzięki temu pojawi się konto inwestycyjne mężczyzny. W efekcie był to program do zdalnej obsługi telefonu. Kolejnym krokiem była wpłata gotówki na wskazane przez fałszywego analityka konto. W kolejnych dniach pokrzywdzony wykonywał przelewy na wskazane przez nieznajomego rozmówcę konto. W trakcie wykonywanych operacji na jego koncie bankowym pojawiały się „zwroty gotówki”, jednak  fałszywy konsultant tłumaczył, że są to problemy z przesyłaniem gotówki za granicę.

Gdy pokrzywdzony zaczął podejrzewać, że padł ofiarą oszustów i chciał wycofać zainwestowane środki pojawiły się „komplikacje”. Początkowo czas miał wydłużyć się w związku ze zwrotem gotówki z zagranicy, później niezbędna były kolejne wpłaty oraz rzekome zablokowanie przelewów przez brytyjskiego operatora nadzoru finansowego. Wówczas mężczyzna zrozumiał, że został oszukany.

W wyniku działalności oszusta mężczyzna stracił pieniądze w kwocie ponad 66 tys. zł. Teraz ustalamy wszystkie okoliczności tej sprawy. Apelujemy o szczególną ostrożność w kontaktach telefonicznych z osobami proponującymi świadczenie usług finansowych. Wszelkie portale, giełdy służące do inwestowania należy dokładnie zweryfikować. Tylko zachowując czujność możemy uchronić się przed utratą swoich oszczędności.

nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla

Powrót na górę strony