Odnalazł mieszkanie, z którego wydobywał się dym. Policjant zapobiegł tragedii
Bialski kryminalny w czasie wolnym od służby interweniował na jednym z osiedli. Funkcjonariusz usłyszał wołanie o pomoc, w związku z dużym zadymieniem mieszkania. Natychmiast zareagował. Wspólnie z policjantem z patrolu, który dotarł na miejsce wyważyli drzwi mieszkania i udzielili pomocy 43-latkowi.
W niedzielne popołudnie bialski kryminalny interweniował w jednym z mieszkań na terenie miasta. Będąc na osiedlu policjant usłyszał wołanie kobiety o pomoc. Klatka jej bloku była zadymiona. Policjant natychmiast zareagował. Pobiegł do bloku i odnalazł mieszkanie, z którego wydobywał się dym. W tym czasie na miejsce dotarł też wezwany patrol Policji.
Pomimo pukania nikt nie otwierał mieszkania dlatego policjanci nie czekając ani chwili podjęli decyzję o wyważeniu drzwi. W jednym z pokoi na łóżku znaleźli leżącego mężczyznę. Ocucili go i wyprowadzili na balkon, udzielając mu też pierwszej pomocy przedmedycznej. Zajęli się też zastaną sytuacją, likwidując źródło zadymienia. Okazało się bowiem, że mieszkający tam 43-latek zasnął pozostawiając na gazie garnek z gotującym się jedzeniem.
Na miejsce dotarły też straż pożarna i pogotowie ratunkowe. Policjanci przekazali 43-latka medykom. Dzięki szybko podjętej interwencji, mężczyzna po udzieleniu mu pomocy i wywietrzeniu mieszkania w nim pozostał.
nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla