Okradł firmę, w której pracował.
Zarzuty kradzieży usłyszał wczoraj 23-latek, który ukradł z firmy, w której odbywał staż około 60 kg. złomu miedzianego. Sprawca zasłonił kamerę rejestrująca teren zakładu, a kłódkę, która otworzył kluczem wyrzucił, chcąc upozorować włamanie. Za kradzież grozi mu teraz do 5 lat pozbawienia wolności.
Zarzuty kradzieży usłyszał wczoraj 23-latek, który ukradł z firmy, w której odbywał staż około 60 kg. złomu miedzianego. Sprawca zasłonił kamerę rejestrująca teren zakładu, a kłódkę, która otworzył kluczem wyrzucił, chcąc upozorować włamanie. Za kradzież grozi mu teraz do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Białej Podlaskiej otrzymali wczoraj zgłoszenie o włamaniu do hali magazynowej bialskiej firmy zajmującej się utylizacją zużytego sprzętu elektronicznego. Do zdarzenia doszło w okresie ostatniego weekendu. Sprawca ukradł około 60 kg wymontowanego z urządzeń złomu miedzianego o wartości 1800 zł, a dokonując kradzieży zasłonił kamerę monitoringu rejestrującą teren zakładu.
Te zabiegi nie na wiele przydały się złodziejowi. Funkcjonariusze kryminalni już dwie godziny po zdarzeniu ustalili, że włamania i kradzieży dokonał jeden z pracowników firmy, 23-letni Łukasz K. z Białej Podlaskiej. 23-latek otworzył kłódkę kluczem, który otrzymał od szefa, a następnie wyrzucił ją do rzeki, chcąc upozorować włamanie.
Mężczyzna pozyskaną bezprawnie miedź sprzedał w jednym z podbialskich punktów skupu złomu. Całość skradzionego mienia odzyskano. 23-latek przyznał się do ogłoszonych mu zarzutów. Za kradzież grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
