Przeczucie nie zawiodło policjanta.
Policyjny nos policjanta z Białej Podlaskiej zapobiegł tragedii. Jadący nocą funkcjonariusz zauważył stojącego na moście samotnego mężczyznę. Pomimo tego, że wielu z nas przejechałoby obok obojętnie, ta banalna z pozoru sytuacja zaniepokoiła go to na tyle, że zadzwonił do najbliższego komisariatu, prosząc o sprawdzenie co, z dala od jakichkolwiek zabudowań, może robić ten mężczyzna. Okazało się, że policjanci w ostatnim momencie zapobiegli próbie samobójczej.
Policyjny nos policjanta z Białej Podlaskiej zapobiegł tragedii. Jadący nocą funkcjonariusz zauważył stojącego na moście samotnego mężczyznę. Pomimo tego, że wielu z nas przejechałoby obok obojętnie, ta banalna z pozoru sytuacja zaniepokoiła go to na tyle, że zadzwonił do najbliższego komisariatu, prosząc o sprawdzenie co, z dala od jakichkolwiek zabudowań, może robić ten mężczyzna. Okazało się, że policjanci w ostatnim momencie zapobiegli próbie samobójczej.
8-go listopada policjant Zespołu Techniki Kryminalistycznej KMP Biała Podlaska wracał późną nocą do domu. Przejeżdżając most na rzece czarnej przed Kockiem zauważył stojącego przy barierce samotnego mężczyznę. Było około godziny 1.00 w nocy, miejsce było odludne, obok nie stało żadne auto. Pomimo tego, że policjant w zasadzie nie zauważył nic podejrzanego, sytuacja ta na tyle zwróciła jego uwagę, że postanowił zadzwonić do najbliższego komisariatu, prosząc, aby funkcjonariusze sprawdzili, co o tak późnej porze może na moście robić ta osoba.
Dyżurny komisariatu Policji w Kocku szybko skierował na miejsce patrol policji. Sprawa wyjaśniła się po przyjeździe radiowozu. Kiedy policjanci wysiedli z auta zauważyli, że mężczyzna właśnie wchodzi na barierkę mostu, do której przymocowana jest lina z pętlą wisielczą. Po interwencji mundurowych niedoszły samobójca odstąpił od swojego zamiaru. 36-letni mieszkaniec gminy Jeziorzany został przewieziony do szpitala w Lublinie.
W taki oto sposób wyostrzony w ponad dwudziestoletniej służbie policyjny instynkt zapobiegł ludzkiej tragedii.