Aktualności

Schował się przed policjantami... w wodzie.

W bezpośrednim pościgu zostali ujęci dwaj sprawcy usiłowania kradzieży z włamaniem w jednej z podbialskich miejscowości. Do przestępstwa nie dopuścił właściciel posesji, który spłoszył sprawców i o zdarzeniu natychmiast powiadomił policję. 24 i 28 latek uciekli z miejsca zdarzenia pozostawiając nieopodal swój samochód. W zatrzymaniu sprawców pomogły ślady pozostawione na śniegu. Jednego zatrzymano ponad dwa kilometry od miejsca zdarzenia, a drugi przed nadchodzącymi policjantami ukrył się? w oczku wodnym.

W bezpośrednim pościgu zostali ujęci dwaj sprawcy usiłowania kradzieży z włamaniem w jednej z podbialskich miejscowości. Do przestępstwa nie dopuścił właściciel posesji, który spłoszył sprawców i o zdarzeniu natychmiast powiadomił policję. 24 i 28 latek uciekli z miejsca zdarzenia pozostawiając nieopodal swój samochód. W zatrzymaniu sprawców pomogły ślady pozostawione na śniegu. Jednego zatrzymano ponad dwa kilometry od miejsca zdarzenia, a drugi przed nadchodzącymi policjantami ukrył się… w oczku wodnym.
Informację o próbie włamania Dyżurny bialskiej jednostki dostał o godzinie 3.20 dzisiejszej nocy. 43-letni zawiadamiający z Ortela Książęcego stwierdził, że przed chwilą ze swojej posesji spłoszył dwóch mężczyzn, którzy majstrowali przy zamku od budynku gospodarczego i stojącym przy nim samochodzie ciężarowym.
Przybyli na miejsce policjanci prewencji po pozostawionych na śniegu śladach poszli tropem uciekających sprawców. Jedne z nich urywały się na brzegu znajdującego się kilkaset metrów dalej bajorka. Najpierw policjanci podejrzewali, że uciekinier wszedł na drzewo, jednak po chwili zauważyli ruch w wodzie. Okazało się, że niedoszły włamywacz widząc zbliżający się pościg ukrył się, pomimo panującego na zewnątrz mrozu, w wodzie.  28-letni mieszkaniec gminy Biała Podlaska cały mokry został przewieziony na komendę. Był trzeźwy i kategorycznie odmówił pomocy lekarskiej.
Drugiego sprawcę zatrzymano dwa kilometry dalej, gdy zmierzał w kierunku Białej Podlaskiej. Był nim 24-latek z Białej Podlaskiej. Obu mężczyznom grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
 
Powrót na górę strony