Włamywacz wpadł po 11 latach.
O tym, że odpowiadać za swoje czyny można nawet po kilkunastu latach przekonał się 25-letni mieszkaniec gminy Rossosz. W 2001 roku, jeszcze jako nastolatek włamał się do sklepu spożywczego w Rossoszu. Po latach zdradziły go pozostawione na miejscu przestępstwa ślady linii papilarnych. Materiał porównawczy pobrany został od sprawcy podejrzanego o popełnienie zupełnie innego przestępstwa w marcu 2012 r. Reszta to zasługa policyjnego systemu AFIS, który dokonując analizy swojej bazy danych zidentyfikował zarejestrowane przed laty ślady.
O tym, że odpowiadać za swoje czyny można nawet po kilkunastu latach przekonał się 25-letni mieszkaniec gminy Rossosz. W 2001 roku, jeszcze jako nastolatek włamał się do sklepu spożywczego w Rossoszu. Po latach zdradziły go pozostawione na miejscu przestępstwa ślady linii papilarnych. Materiał porównawczy pobrany został od sprawcy podejrzanego o popełnienie zupełnie innego przestępstwa w marcu 2012 r. Reszta to zasługa policyjnego systemu AFIS, który dokonując analizy swojej bazy danych zidentyfikował zarejestrowane przed laty ślady.
W 2012 roku 25-latek popełnił kolejne przestępstwo. Pobrane odbitki palców trafiły do systemu AFIS, który automatycznie porównuje je z niezidentyfikowanymi śladami linii papilarnych zabezpieczonymi na miejscach przestępstw w poprzednich latach. Tak też było i w tym przypadku. System zadziałał bezbłędnie i wskazał, że linie papilarne mieszkańca gminy Rossosz są identyczne z tymi, które zabezpieczono w 2001 r. na miejscu kradzieży z włamaniem do sklepu.
Mężczyzna był bardzo zaskoczony, kiedy po wezwaniu do wisznickiego komisariatu usłyszał zarzuty popełnienia czynu sprzed 11 lat i przyznał się do niego.
W ten sposób dokładna i często bardzo żmudna praca technika kryminalistyki na miejscu zdarzenia, wsparta nowoczesnym system do analizy zabezpieczonych śladów przyniosła wymierny efekt. A sprawcy nawet po latach nie mogą czuć się bezkarni.
