Nocna jazda wierzchem 14-letnich dziewczynek.
Nietypową interwencją zajmowali się dzisiaj w nocy międzyrzeccy policjanci. 41-letni mężczyzna zadzwonił w nocy z informacją, że skradziono mu dwa konie. Właściciel zwierząt dodał, że jego znajomy widział jak konie były niedawno prowadzone jedną z międzyrzeckich ulic. Po kilkudziesięciu minutach poszukiwań policjanci zatrzymali dwie 14-latki, które jeździły tymi końmi po stadionie miejskim. Swój wybryk tłumaczyły pasją jaką darzą te zwierzęta.
Nietypową interwencją zajmowali się dzisiaj w nocy międzyrzeccy policjanci. 41-letni mężczyzna zadzwonił w nocy z informacją, że skradziono mu dwa konie. Właściciel zwierząt dodał, że jego znajomy widział jak konie były niedawno prowadzone jedną z międzyrzeckich ulic. Po kilkudziesięciu minutach poszukiwań policjanci zatrzymali dwie 14-latki, które jeździły tymi końmi po stadionie miejskim. Swój wybryk tłumaczyły pasją jaką darzą te zwierzęta.
Mężczyzna zgłaszający o drugiej w nocy kradzież, wartość wyprowadzonych ze stajni: kucyka szetlandzkiego oraz konia zimnokrwistego, oszacował na ponad 7 000 zł. Dodał, że w nocy otrzymał telefon od znajomego, który widział jak dwie osoby prowadziły najprawdopodobniej jego konie jedną z ulic miasta. Patrole przez kilkadziesiąt minut penetrowały miasto i w konsekwencji policjanci trafili na te zwierzęta. Okazało się, że po stadionie miejskim jeździły nimi dwie 14-letni dziewczynki, mieszkanki Międzyrzeca Podlaskiego.
Dodatkowo, na wyprowadzonych ze stajni koniach, funkcjonariusze znaleźli elementy uprzęży skradzione w ubiegły weekend w wyniku włamania z innej międzyrzeckiej stajni. Jak się okazało 14-latki miały już wcześniej kontakt z tymi zwierzętami i jeździły na nich. Kradzież uprzęży i dzisiejszą nocną jazdę po stadionie tłumaczyły pasją jaka darzą konie.
Zachowanie 14-latek oceni Sąd Rodzinny, gdzie wkrótce trafią materiały tej sprawy.
