Aktualności

Schwytany we wnyki rogacz wrócił do lasu

Schwytany we wnyki rogacz wrócił do lasuKilka dni temu policjanci z Janowa Podlaskiego pomogli uwolnić pięknego jelenia. Zwierzę zaplątało się porożem w zastawiony przez kłusownika wnyk. Po akcji policjantów i lekarza weterynarii rogacz wrócił do lasu. Funkcjonariusze ustalają, kto zastawiając stalowy wnyk usiłował dopuścić się aktu kłusownictwa. Pozyskiwanie w ten sposób zwierzyny łownej zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.

Informacja o zdarzeniu dotarła do janowskiego Komisariatu Policji we wtorek. Schwytane zwierzę zauważył przebywający w lesie myśliwy. Ponieważ jeleń był bardzo agresywny i pobudzony, mężczyzna nie mógł sam mu pomóc i o zdarzeniu powiadomił Policję.  Policjanci jadąc na wskazane miejsce zabrali ze sobą lekarza weterynarii. Na miejscu okazało się, że bez jego pomocy nie dałoby się uwolnić zwierzęcia, które bardzo pobudzone, nie pozwalało do siebie podejść.

Okazały rogacz uspokoił się dopiero, kiedy wystrzelono w jego kierunku środek uspokajający. Wówczas funkcjonariusze mogli podejść i rozplątać stalową linkę, która owinęła się wokół poroża. Po uwolnieniu jeleń odbiegł kilkanaście metrów, położył się i po chwili odpoczynku odbiegł do lasu. Z wstępnych ustaleń wynika, że mógł spędzić na uwięzi nawet ponad dobę. Był zmęczony i odwodniony, ale jak stwierdził lekarz jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo.

Policjanci spenetrowali przyległy do miejsca zdarzenia kompleks leśny, nie ujawniając innych wnyków ani narzędzi kłusowniczych. Zgodnie z Ustawą Prawo Łowieckie pozyskiwanie zwierzyny za pomocą narzędzi  kłusowniczych, trucizn, pułapek i innych niedozwolonych środków zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.

 

Powrót na górę strony