Awantura o krowę
Wczoraj w Komisariacie Policji w Miedzyrzecu Podlaskim mieszkaniec Łukowa złożył zawiadomienie o wybiciu przez znanego mu mężczyznę szyby w jego samochodzie. Uszkodzenie mienia jakich wiele zgłaszanych jak Policji, nietypowy natomiast był powód, którym kierował się wandal. Otóż z relacji pokrzywdzonego wynika, że była to zemsta handlarza skupującego zwierzęta za to, że pokrzywdzony na „jego terenie” kupił krowę.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek na trasie krajowej nr 2 w rejonie miejscowości Wysokie. Jadącego z kupionym zwierzęciem mieszkańca Łukowa zatrzymał inny samochód. Z auta wysiadło dwóch mężczyzn, z których jeden grubym drewnianym kołkiem wybił szybę w dostawczym mercedesie, którym kierował pokrzywdzony. Ponadto uszkodzona została maska pojazdu. Mężczyzna dowiedział się przy tym, że jest to kara za to, że kupił krowę. Jak się okazało 69-letni napastnik to handlarz skupujący zwierzęta, któremu nie spodobało się, że ktoś na „jego terenie” kupuje zwierzęta i pozbawia go w ten sposób zysku.
Za uszkodzenie mienia kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.
Odpowiedzialności za wykroczenie nie uniknie także sam pokrzywdzony. Handel zwierzętami nieoznakowanymi i nie zarejestrowanymi (bez paszportu i kolczyków) jest zabroniony pod karą grzywny.
